EKLEKTYZM WE WNĘTRZACH, CZYLI W MARCU JAK W GARNCU

W marcu jak w garncu – słońce, deszcz, śnieg… znów słońce, znów deszcz i tak w kółko! Marzec to miesiąc zaskakujący, nieprzewidywalny i pełen niespodzianek. I taki jest też eklektyzm! To najczęściej zestawienie nowego ze starym, odważnego z jeszcze bardziej odważnym, delikatnego z surowym itd. Możliwości jest nieskończona ilość, zależna jedynie od Twojej wyobraźni.

Pytanie brzmi: jak połączyć ze sobą te wszystkie sprzeczności, aby nie stworzyć brzydkiej, odpychającej i charakterystycznej dla marcowej aury brei?

Stworzenie pięknego i spójnego wnętrza w stylu eklektycznym, to moim zdaniem, jedno z trudniejszych zadań projektowych. Nie ma tu jednego słusznego klucza odpowiedzi. Aranżując eklektyczne wnętrza musisz wykazać się wyczuciem smaku, proporcji oraz puścić wodze fantazji.

Eklektyzm jest bardzo trudny do zdefiniowania. Często oznacza połączenie nowego ze starym, jednak w tym stylu nic nie jest oczywiste! Możesz łączyć kolory, tkaniny, faktury, wzory, kształty a nawet style (tak, styl eklektyczny to również połączenie innych stylów).

Nie ma konkretnego przepisu na eklektyczne wnętrze idealne. Eklektyzm to zabawa kontrastem, wprowadzanie kontrapunktów, to kontrolowany miszmasz. Od czego więc zacząć urządzanie wnętrza w tym stylu?  Aby ułatwić sobie zadanie, warto wyznaczyć wspólną cechę dla całego wnętrza, np. paletę kolorystyczną, powtarzający się kolor lub podobne kształty. Gdy zdefiniujesz już swój motyw przewodni, urządzenie eklektycznej przestrzeni okaże się łatwiejsze niż przypuszczałaś.

Łączenie epok i wpływów stylistycznych to doskonały motyw przewodni eklektycznego wnętrza. Dzięki takim kontrastom tworzysz przestrzeń z duszą. Kto powiedział, że masywny, stary stół z litego drewna, odziedziczony w spadku po babci, definiuje nam całe wnętrze?! Na zdjęciu poniżej taki właśnie stół został zestawiony z nowoczesnym krzesłem Louis Ghost projektu Phillipe’a Starcka.

Industrialne lampy w klasycznym, paryskim apartamencie? Dlaczego nie?! Wszystkie chwyty dozwolone. A takie połączenie stylów oraz starych elementów z nowymi to moim zdaniem strzał w 10! Wnętrza, które widzisz na zdjęciach poniżej posiadają właśnie takie kontrapunkty, jednak widać w nich jedną wspólną cechę – kolorystykę. To właśnie dzięki tej spójności nie ma tu przesady czy przepychu. To wnętrza nietuzinkowe i intrygujące.

Boho, glamour a może retro? Nie możesz zdecydować się, który styl jest bliższy twojemu sercu? Wykorzystaj wszystkie na raz! Brzmi jak szaleństwo, ale pamiętajmy że w szaleństwie jest metoda!

Oczywiście nie ma co przesadzać. Urządzając wnętrza w stylu eklektycznym ogranicz liczbę stylów, które chcesz łączyć – powiedzmy do trzech. W przeciwnym razie ryzykujesz, że twoja przestrzeń wyglądać będzie jak wyprzedaż garażowa! A tego przecież nie chcemy.

Niektóre style łączą się ze sobą lepiej, inne gorzej. Modny ostatnio styl boho świetnie komponuje się z dodatkami glamour. Spójrz tylko na ten uroczy hamak zestawiony z delikatnymi stolikami, które najczęściej znajdziemy w aranżacjach glam. Ciężki, industrialny stolik kawowy w jednym wnętrzu ze stylizowanym lustrem i kominkiem? Jak najbardziej! A może bardziej podoba Ci się połączenie minimalizmu z dodatkami w postaci obrazów w klasycznych ramach?  Tutaj wszystko zależy od Ciebie!

Kolorowy zawrót głowy
Wszystkie chwyty dozwolone – kontrastowe wzory, faktury, kolory czy materiały to esencja eklektyzmu. Najłatwiej przemycić je za pomocą tekstyliów. Kolorowe poduszki, narzuty, zasłony czy dywany świetnie sprawdzą się w eklektycznych wnętrzach.

Właściciele mieszkań przedstawionych poniżej przełamują tabu, łączą to, co pozornie do siebie nie pasuje. Tworzą wnętrza z charakterem i duszą. Kompozycje obrazów, grafik czy nawet poduszek o różnych stylach i kolorach, w szybki sposób nadają wnętrzu pazura.

1. Ogranicz liczbę stylów, które chcesz łączyć – maksymalnie 3 style.
2. Zminimalizuj liczbę kolorów. Zalecam redukcję do 4-5 głównych kolorów. Pierwszy, podstawowy użyty na dużych powierzchniach (ściany, podłogi, sufity), Drugi – kolor wspomagający – meble, dywany. Na koniec 2-3 kolory-akcenty (dodatki w postaci poduszek, obrazów czy lamp.
3. Używaj warstw i stopniowania. Większe elementy umieszczaj za mniejszymi np. grafiki w ramach oparte o ścianę, poduszki ułożone od największej do najmniejszej itd.
4. Stosuj kolor i tekstury, aby połączyć elementy z innych epok i stylów. Na przykład stół oraz sofę z innych stylów można połączyć za pomocą kolorystycznie dobranego nakrycia stołu i poduszek.
5. Kreuj własne kompozycje ścienne. Ludzkie oko patrząc na dużą liczbę obrazów czy grafik na ścianie, odbiera je jako jedność.  Eksperymentuj z tematami dzieł, ramami i kolorami.
6. Wykorzystuj DIY, czyli swoje własne dzieła. Eklektyzm charakteryzuje się przytulnością i widocznością charakteru właściciela wnętrza. Nie bój się więc dodawać pamiątek i własnych projektów.
7. Eksperymentuj! Właśnie o to chodzi w eklektyźmie. Dopóki nie połączysz, z pozoru niepasujących do siebie elementów, nie będziesz wiedziała czy współgrają z Tobą i twoim wnętrzem!

Z eklektyzmem nie można się nudzić. Przynosi nam powiew świeżości i nietuzinkowego podejścia do aranżacji naszych przestrzeni. Ma też jednak swoje wady – nieumiejętnie stosowany może przerodzić każdą oazę w chaos. Aby go okiełznać, należy go zrozumieć. Mam nadzieję, że ten wpis Ci w tym pomógł. Gdy już zaprzyjaźnisz się ze stylem eklektycznym, on odpłaci Ci się pięknymi, nietuzinkowymi aranżacjami, obok których nikt nie przejdzie obojętnie!

Odważysz się na taką przyjaźń czy eklektyzm nie jest dla Ciebie?